Jescze nie tegorocznych:) Ale naszych pierwszych, rodzinnych, zanim nasz brządc skończył rok:)
Wczoraj obok nich zawisł Anioł siróż wakacyjnych wspomnień;)
U nas za oknem dalej ulewa:( A ja właśnie szykuję się na kolejne sobotnie łowy w lumpeksie:) Potrzebuję kilka nowych kolorów na aniołki i worek na kapcie dla przyszłego przedszkolaka:)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz