niedziela, 24 lipca 2011

Owocne łowy;)

W sobotę wróciłam z lumpeksowych łowów jak prawdziwy myśliwy:)) Z taką zwierzyną:)) Dwa kilo ubrań w cudnych kolorach i wzorach, z których już zaczęłam czarować kolejne aniołki. 

Z cudem wygrzebaną spódnicą z białej bawełny z pięknymi zakładkami i przeszyciami:) Zdjęcie później...

Z świetnym szarym szlafrokiem dla Małego. Już myślę co mu naszyć:)

No i mój największy skarb! Z wymarzonym, kwiecistymi kaloszkami:) W Nomi...


A przy maszynie realizacja kolejnego zamówienia mojego synka - śpiący anioł:) Oraz moje własne pierwsze Candy:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska