wtorek, 30 sierpnia 2011

Dzień wielkoluda

Skończyłam dziś szyć mojego Anioła Wielkoluda:) Znalazłam piękną koszulę męską z kwiatkami i ślicznymi napami. Aż żal było je odcinać, więc wylądowały na przedzie sukienki.


Wybrałam się również na zakupy do pobliskiego megasamu;) z używaną odzieżą i... za 25 złotych kupiłam tyle materiałów. Aż muszę Wam to pokazać!!


Odwiedził mnie również dziś kurier i dostarczył zamówioną książkę 1, 2, 3 Sew. Już zaczęłam szaleć z pudełkami na materiały.

Jakoś tak silniej też zaczęłam pielęgnować swoje marzenia - za przypomnienie o tym bardzo dziękuję Magdzie z TworzymyInaczej.pl

ZMIERZYŁAM DZIEWCZYNĘ - 75 CENTYMETRÓW!  

środa, 24 sierpnia 2011

Chandra:(

Skończył się urlop i starłam swoje wyobrażenia z firmową rzeczywistością:( Złapała mnie tak gigantyczna chandra, że nie mogę się pogodzić z dwoma rozpoczętymi aniołkami i je dokończyć:(
Wracam z pracy i ... szkoda gadać.
Przeglądam swoje ulubione blogi, czytam o cudnych własnych pracowniach i jeszcze głębiej się zapadam:(((Też tak chcę!!

Ale na choć cień poprawy zakupiłam sobie książkę i niecierpliwie czekam na paczkę.
Niby dla początkujących, ale ta mysz tak mnie ujeła, że nie mogłam się powstrzymać. A mądrych pomysłów nigdy za wiele:))


Postanowiłam także podnieść rękawicę rzuconą przez TUkafkę. Wymarzył mi się Anioł Stróż Domowego Ogniska i się szyje:) Tylko teraz ma małą przerwę:((


piątek, 19 sierpnia 2011

Szykujemy się

Nasze wspólne (moje i synka) przygotowania do procesu edukacyjnego nabrały rumieńców.
Mama szykuje się na kolejną podyplomówkę...więc uszyła sobie torbę na netbooka (specjalnie nienotbookową):)


A synkowi skończyłam szyć worko-plecak marynarski. Matreiał od TUkafki . Gorąco polecam i dziękuję za wspaniałe materiały:)


Miałam też ogromny problem z kupnem spodni do wycierania w przedszkolu, więc zaczęłam je szyć sama - HURTOWO. Odkryłam świetny tutorial jak przerobić T-shirt męski na dziecięce spodnie .


****************
Chcę też się pochwalić naszym nowym domownikiem:) Ma na imię Świnek Albi i jest niesamowity:)))Już od siódmej rano krzyczy na mnie, że jest głodny...

 

wtorek, 16 sierpnia 2011

Ostatnie wakacyjne wypieki

Dopiero teraz prezentuję, bo padł mi w domku internet:( Człowiek jak bez ręki... 
Był to ostatni tydzień mojego urlopu - już od dziś w pracy:(

Ale jeszcze na zakończenie wakacji przygotowałam dwa przysmaki słodkościowe.

Najpierw czekoladowe roladki z ciasta francuskiego - wersja dla leniwych.
Przepis wygrzebany kiedyś w Biedronce.

Składniki:
gotowe ciasto francuskie
krem typu nutella
mielone orzechy lub wiórki kokosowe

Przygotowanie:
na blaszce rozkładamy ciasto. Smarujemy je dokładnie warstwą kremu i zwijamy w rulonik. Kroimy na porcje, które następnie rozkładamy na papierze do pieczenia. Czas pieczenia, taki jak na opakowaniu od ciasta.
Kochane, proste, szybkie a tak smaczne, że jeszcze gorące z pieca a mój mąż już ukradł mi jeden z talerza;)))

Drugą słodkość pokazuję tylko dlatego, że cudnie smakowała i pięknie pachniał dom miętom. Kiedyś po świętach Wielkiej Nocy kupiłam gotowy półprodukt na kuleczki czekoladowo-miętowe. Dopiero teraz znalazłam czas, żeby je przygotować. Pracochłonne:(, ale warte walorów smakowych... Matko, jak pachniało miętom:)) Nie mogłam się oprzeć:))
Wiem, że prawdziwe kucharki teraz się w głowę pukają. Gotowe, z paczki..., ale pyszne!

czwartek, 11 sierpnia 2011

Wspomnień czar

Wróciliśmy, a dokładniej uciekliśmy przed brzydką pogodą:( Z czternastu dni pobytu zrobiło się dziewięć:(
 
Woda i piasek - cóż więcej potrzeba trzylatkowi:)
Mały człowiek i morze:)

Codzienne widoki:)
"Takie plażowe gołębie" - cytując Berta z Sezamków.

Udało nam się nawet trafić na Sail Świnoujście.



 A ostatni to jeden ze statków grający w drugiej części "Piratów z Karaibów".

 Przywiezione z plaży skarby:)
 A ja i tak zostanę marynarzem!!!
Takie chmury nas żegnały:(
Ostatnie minuty na plaży:(

Nad morze wybrał się również z nami nasz marynarski anioł:) Od razu postanowił plażować;)



Jednyne czego nie udało mi się znaleźć, to jakiś piękny naszyjnik z muszelek:( Całe Świnoujście przeszła i nic! Natomiast na Sail kupiłam piękne ceramiczne koraliki, z których już zaczęłam czarować szydełkiem naszyjniki z sznurka. 



Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska