sobota, 8 października 2011

Grzybobranie

Korzystając z ostatniego w miarę słonecznego popołudnia wyrbraliśmy się na grzyby... i poszukiwania krasnoludków:)
Natomiast dziś od rana unosi się w całym domu cudny zapach suszonych grzybków...a licznik prądu aż się świeci od tempa obrotów:)) Ale co tam pierwsze wspólne grzybobranie jest tylko raz w życiu:) 

2 komentarze:

  1. Ale fajnie. Ja też bym się wybrała na grzybki,ale teraz to już pewnie bez szans :( A to ostatnie zdjęcie-co to?
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadleśnioctwo, do którego lasów jeździmy, na wszystkich parkingach umieściło takie śmieciowe instalacje z tablicą co, ile czasu potrzebuje aby się rozłożyć (lub nie...):( A instalacje tworzą z tego, co znajdują w lesie:(

    OdpowiedzUsuń

Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska